DEPILACJA LASEROWA NA OPALONEJ SKÓRZE - FAKTY I MITY
15 lipca 2020 roku
Zespół My Body Clinic wykonuje kilka tysięcy sesji depilacji laserowej w ciągu całego roku. Klienci decydujący się na wykonanie skutecznego i bezpiecznego zabiegu przez doświadczony i certyfikowany personel maja jednak jedną obawę – martwią się, że będą musieli przerwać sesję depilacji laserowej latem i jak to wpłynie na ostateczne efekty zabiegu. Jednak mity dotyczące depilacji laserowej latem powstały z obawy o opaloną skórę. Postaramy się przybliżyć nieporozumienia oraz ustalić fakty.
Nie można wykonywać zabiegów depilacji laserowej latem - MIT
Oczywiście można skorzystać z zabiegów laserowych i depilacji laserowej w okresie letnim. Jak powstał ten mit? Wynika to z porady, aby nie przebywać na słońcu przed i 14 dni po zabiegu depilacji laserowej.
WYJAŚNIAMY: Podczas zabiegu laserowej depilacji, korzystamy z lasera diodowego LightSheer Duet z precyzyjną długością fali, która działa barwnik– melaninę (nadaje kolor naszej skórze, włosom , tęczówce oka). Po ekspozycji skóry na słońce, ilość melaniny w skórze wzrasta - skóra staje się opalona. Jeśli natomiast przez dłuższy czas nie eksponujemy skóry na słońcu, ilość barwnika w skórze spada i wraca do naszej genetycznej normy, czyli poziomu zero. Jeżeli wyobrazimy sobie czystą kartkę papieru i na niej robimy linie ołówkiem, łatwo nam będzie wskazać te linie prawda? Teraz wyobraź sobie, że kartka papieru ma taki sam lub podobny kolor co ołówek – znacznie trudniej będzie nam odróżnić linie. Jeżeli skóra jest opalona to ma więcej melaniny, a włos ma jej zawsze tyle samo. Opalenizna na skórze powoduje to, że energia lasera jest rozkładana i działa zarówno na opaloną skórę jak i włosy. Czasami jeśli koncentracja pigmentu w skórze jest wysoka może prowadzić do poparzenia skóry. Oczywiście technologia laserowa jest udoskonalona, a LightSheer skonstruowany tak, aby odnaleźć w pierwszej kolejności pigment we włosie i bezpiecznie go usunąć.
Pisząc to nie zachęcamy do ucieczki na zewnątrz i kąpieli słonecznych. Chodzi głównie o to, że planując zabiegi laserowe dobrze jest w okresie dużego nasłonecznienia unikać słońca i bezwzględnie stosować kremy z filtrem.
Nie można wykonywać zabiegów depilacji na opalonej skórze - TO MIT, jednak....
WYJAŚNIAMY: Dzięki technologii LightSheer można wykonywać zabiegi na skórze opalonej. Jednak w takiej sytuacji kolor skóry jest bliższy kolorowi pigmentu zawartego we włosie , ustawienia lasera nie mogą być tak agresywne jak na skórze, która nie jest opalona.
Mówiąc najprościej, trzeba zastosować niskie parametry do zabiegu.
Oznacza to, że będzie trzeba wykonać zdecydowanie więcej zabiegów i ostateczny efekt zabiegu może okazać się zdecydowanie słabszy, niż kiedy skóra nie byłaby opalona. Naszą radą jest, aby poczekać z opalenizną do skończenia sesji depilacji laserowej. Jeżeli jesteś już trochę opalony, to również sobie poradzimy, jednak wyniki takiej depilacji mogą nie być optymalne, a jeśli włosy są jaśniejsze i słabsze może ich zupełnie nie być.
Jeżeli przebywałeś na słońcu w przeciągu ostatnich 72 godzin nie możesz poddać się zabiegowi depilacji -To PRAWDA!
WYJAŚNIAMY: Zgadza się, w rzeczywistości to zwykły fakt i należy go traktować z niezwykłą powagą. Dzieje się tak dlatego, że opalenizna powstaje dwuetapowo. Najszybciej zauważalne lekkie ciemnienie skóry jest wynikiem działania promieni UVA. To właśnie pod ich wpływem melanina jest uwalniana do komórek naskórka. Ten pierwszy efekt ciemnienia skóry może nie być widoczny u wszystkich osób. Najlepiej widać go u osób z ciemniejszą karnacją skóry. Opalenizna pod wpływem działania promieni UVB pojawia się z opóźnieniem. Po około 3 dniach od wystawienia się na słońce. To opóźnienie jest wynikiem tego, że UVB wpływa na powstawanie nowych komórek produkujących melaninę-melanocytów oraz aktywuje istniejące już melanocyty i wpływa na produkcję kolejnych porcji cząsteczek melaniny, a to zabiera skórze trochę czasu. Nowe dawki melaniny są potem przekazywane do komórek naskórka dając efekt przyciemnienia skóry. Dlatego poddając się depilacji zaraz po opalaniu narażasz się nie tylko na dyskomfort w postaci szczypania i pieczenia skóry, ale również na groźne poparzenie oraz poważne uszkodzenia skóry.
Nie opalałam się na słońcu, ale odmówiono mi wykonania zabiegu - TO PRAWDA!
WYJAŚNIAMY: Jeżeli osoba wykonująca zabieg czuje, że skóra jest opalona zabieg musi zostać odroczony. W takiej sytuacji można wykonać próbę laserową i odczekać 72 h upewniając się czy w miejscu próby nie powstanie poparzenie. Samo przebywanie na słońcu stymuluje naszą skórę do produkcji barwnika czyli melaniny. W takim przypadku spacerowanie w słoneczną pogodę, jazda na rowerze a nawet spacer po lesie, siedzenie w cieniu drzew przez dłuższy czas czy wspólne grillowanie ze znajomymi na ogrodzie będzie powodowało produkcję kolejnych cząsteczek melaniny i powstawanie delikatnej lub mocnej opalenizny.
Nie opalam się na słońcu, ale odmówiono mi wykonania zabiegu ponieważ stosuję kremy brązujące / samoopalacz - TO PRAWDA!
WYJAŚNIAMY: Już od marca każdego roku zbliżamy się do pory roku, w której ludzie ciągle stosują opaleniznę, co stanowi problem w przypadku zabiegów depilacji laserowej. Jeśli obecnie poddajesz się depilacji laserowej, musisz wiedzieć, że nie możesz mieć opalenizny ani prawdziwej ani „fałszywej”.
Zima jest okresem kiedy najlepiej zacząć sesje depilacji laserowej - MIT, całkowicie fałszywy!
WYJAŚNIAMY: Uzyskanie idealnego efektu w przypadku depilacji laserowej wymaga systematyczności i czasu. Niezależnie od pogody, każdy moment na rozpoczęcie depilacji laserowej jest momentem idealnym. Oczywiście jesienią i zimą łatwiej nam chronić skórę przed słońcem, chociaż nie zapominajmy, że na całym świecie wykonuje się rocznie kilka milionów zabiegów depilacji laserowej. Niezależnie od szerokości geograficznej jest to jeden z najchętniej wykonywanych zabiegów estetycznych na wszystkich kontynentach.
Jeśli wykonam kilka zabiegów depilacji w okresie jesieni i zimy, a latem będę chciała opalać się na słońcu zabieg okaże się nieskuteczny i będę musiała znowu zaczynać od początku całą sesję zabiegów - MIT, całkowicie fałszywy!
WYJAŚNIAMY: Jeśli po wykonaniu 1 lub więcej zabiegów zaprzestaniesz depilacji laserowej, włosy które zostały usunięte trwale znikają. Jednak do osiągnięcia długotrwałego przerzedzenia owłosienia potrzebne jest wykonanie serii 6-8 zabiegów. Jeśli przerwa pomiędzy kolejnymi zabiegami jest dłuższa, wydłuża się czas trwania całej serii zabiegów, ale nie zmniejsza to ich efektywności. Każdy zabieg trwale niszczy włosy, które są w danym momencie w fazie wzrostu. Jeśli wykonywałybyśmy nawet 1 zabieg w ciągu roku to uzyskamy ostatecznie dobry efekt, ale dopiero po 6-8 latach J
Dla szybszego efektu można skrócić przerwy pomiędzy zabiegami z 8-12 tygodnia na 4-6 tygodni i „wyrobić się do lata” - MIT
WYJAŚNIAMY: Depilacja laserowa co 4-6 - tygodni nie pozwoli na użycie lasera na mieszki włosowe w fazie aktywnego wzrostu włosa (nie dotyczy zabiegów depilacji laserowej na twarzy). Najprościej ujmując zamiast skutecznie i trwale usuwać włosy, skutecznie zmniejszamy tylko zawartość naszego portfela. Ostatecznie zbyt krótkie odstępy czasu pomiędzy zabiegami, nie pozwolą nam uzyskać optymalnego efektu serii depilacji laserowej.